Pierwsze eksperymenty w grupie Biedronek - Lemoniada
Skąd się biorą bąbelki w lemoniadzie? Jak się nazywają? A jak powstają? Takimi naukowymi pytaniami zajęła się dzisiaj grupa Biedronek.
Najpierw przygotowaliśmy nasze małe laboratorium: słoik, wodę mineralną, cukier, cytrynę, sodę spożywczą, łyżeczki i kubki jednorazowe. Zaczęliśmy od nalania wody mineralnej (oczywiście niegazowanej!) do słoika, czym osobiście zajął się Alan. Kolejnym krokiem było osłodzenie wody przez Kubę. Następnie zajęliśmy się „ściskaniem” cytryny. Justynka, Michał i Marek dzielnie pomagali sobie w wyciskaniu soku. Śmiałkowie spróbowali nawet czystego soku, jednak pomimo cierpkiego smaku miny naszych małych Einsteinów wcale nie były kwaśne.
Na koniec Oliwier, który cierpliwie czekał na ten moment, dosypał do naszego roztworu odrobinę sody. Efekt był iście wybuchowy! W słoiku zaczęło bulgotać i szumieć przyjemnie. Wreszcie mogliśmy zobaczyć jak powstają „bąbelki”, czyli dwutlenek węgla. Trwało to kilka sekund. Aby jeszcze raz zobaczyć to zjawisko chemiczne, powtórzyliśmy zabieg. Tak oto dowiedzieliśmy się że „bulgot” i szum w lemoniadzie powstają w wyniku reakcji sody z sokiem z cytryny. A bąbelki mają swoją poważną naukową nazwę – dwutlenek węgla. Na koniec wszyscy ze smakiem skosztowaliśmy naszej własnoręcznie przyrządzonej lemoniady.
Wioletta Przychodzeń